Za wygląd tortu na dziadkowo-babciowe party zdecydowanie powinnam "oddać fartucha". Na moją korzyść jednak właściwie nikt mu się szczególnie nie przyglądał, natomiast po rozkrojeniu i posmakowaniu dano mi do zrozumienia, że aktualnie dzierżę rolę rodzinnego Gordona R., bądź, jak kto woli Magdy G. czy Roberta M. ;). Wanda natomiast pełniła doskonale rolę animatora wymyślając dziadkom co rusz nowe zabawy. Zatem uważam, że starszyzna została przyjęta godnie :)
też chcę taki kubek! Wandzia jest przesłodka! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
:)
Usuńpozdrawiamy również
Ooo jaki superowy kubek!!
OdpowiedzUsuńa jaką radość sprawił dziadkom:)
UsuńGratulacje w takim razie!
OdpowiedzUsuńKubki z Wanda rewelacja.
dzięki, a co do kubków, to dziadkowie byli tego samego zdania :)
Usuńurocze!
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs: http://madame-chocolate.blogspot.com/2013/01/konkurs-z-sizemaniacom.html
dzięki:)
UsuńPiękny dzióbeczek w sam raz na kubeczek:)
OdpowiedzUsuńoj, lepiej bym tego nie ujęła ;)
UsuńPiękny kubeczek
OdpowiedzUsuńdziekujemy
Usuń