sobota, 23 czerwca 2012

mama zombie

                   "Uśnij, zaśnij, mój malutki,
                    już jest wpół do drugiej,
                    tatuś właśnie zsiniał cały,
                    ma dwa zęby długie."

Ta urokliwa rymowanka to fragment kołysanki, jaką przytacza J. Woźniczko-Czeczott  w rozdziale o braku snu, który przewlekle dotyka rodziców. Jednak u mnie dziecko nie sprawia, że ojcu wydłużają się kły. Właściwie nie będzie ani o E., ani o W., oni mają się doskonale, tym bardziej, że spędzają ze sobą ostatnio na prawdę sporo czasu. Jednak ta kołysanka jest mym dość silnym skojarzeniem z własną osobą w ostatnim okresie. Za sprawą podjęcia pewnego przedsięwzięcia, zamieniam się bowiem powoli w zombie. Sprawa, której się poświęcam aktualnie ciągnie się za mną już długi czas, a konsekwencje, tego, że do tej pory jej nie zamknęłam są na wielu płaszczyznach mojego życia dotkliwie obecne, co  sprawia, że nad wyraz chciałabym się już z tym uporać. Celowo nie wyjawiam szczegółów tej owianej grozą opowieści, żeby nie wywołać jakiegoś demona, którego domeną jest krzyżowanie planów.

Dlatego kołysanka o moim domu powinna zawierać następujące treści:
- dziecko śpi prawie całą noc
- ojciec nie sinieje
- matka za ścianą wytrzeszcza gały, spija kawy i klepie w klawiaturę.
  
Jeśli ktoś ma ochotę sklecić to rymem, to zapraszam oczywiście ;)
Ja póki co, oddać się muszę innemu wyzwaniu.

Ps. przepraszam, że nie wzięłam udziału w zabawie. To trochę mój antyspołeczny styl, ale bardziej brak czasu. Ta zabawa była wyjątkowo ok i może nawet bym się skusiła, bo pytania Miłki były zabawne i ciekawe, ale sama też chciałabym wymyślić coś intrygującego, a takie wymyślania w moim przypadku obarczone byłby teraz wyrzutami sumienia.

Ten tydzień będzie kluczowy. Trzymajcie kciuki.

Ściskam i pozdrawiam


8 komentarzy:

  1. Powodzenia i wyjątkowo smacznej kawy życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybaczone ;)
    Trzymam kciuki z tajemnicze przedsięwzięcie i za Twój dobrostan.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trzymam kciuki:)


    Aaa śpij, Wanduniu,
    Moja kochana córuniu!
    Ja za ścianą szybko w mig
    Na komputerze stworzę plik,
    Zanim ze zmęczenia zrobię "fik";)


    Cha cha, tak mi się pomyślało:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, pięknie, pięknie, brawo :)
      ach, jakbym chciała, żeby to trwało "mig" ;)

      Usuń
    2. Dziewczyny, wszystkim Wam nie-dziekuję ;)

      Usuń