wtorek, 23 lipca 2013

dalej

Afirmacja lata - faza postępująca. Mimo, iż wciąż jest parę zmartwień, które okupują tył mojej głowy, to cieszy mnie słońce, fasolka szparagowa, puszczanie mydlanych baniek i wszystkie inne sprawy, które latem stają się tak oczywiste.





Moje bicie się z myślami skończyło się dla nich nokautem w pierwszej rundzie, co owocuje wzięciem udziału w zabawie zaproponowanej mi przez Sylwię :).

A oto jej pytania: 

1. Jesteś szczęściarą czy pechowcem?
2. Grosik do grosika” czy „niech się dzieje, ja szaleję”?
      3. Anielsko dobra czy diablo sprytna?
      4.  Walczysz czy odchodzisz?
      5.  Jaką tajemnicę najbardziej chciałabyś zgłębić/na jakie pytanie poznać odpowiedź?
      6.  Jakie danie wybrałabyś na swój ostatni posiłek?
      7.  Twój najważniejszy zmysł?
      8.  Czynny sportowiec czy kanapowy poczytywacz?
      9.  Więc chodź, pomaluj mój świat… na żółto czy na niebiesko?
     10.  Owoce czy warzywa?
.    11.  Pogoda żeglarska czy upał-patelnia?

 Na co odrzekam tak:

1. Całe życie wydawało mi się, że jestem fajtłapą , ofermą, jakich niewiele nasza planeta nosi. Jednak w pewnym momencie okazało się, że posługuję się dość lekko życiową samodzielnością i zaradnością, co istotnie dmuchnęło szczęściem w moje żagle. Kiedy na horyzoncie zaczęła majaczyć własna rodzina, pech zaczął z ogromną prędkością nabierać wody i teraz jest (mam nadzieję,już na zawsze) zardzewiałym wrakiem na dnie oceanu.
2. Oj, nie wiodę prymu w oszczędności ;)
3. Zanim wykaże podejście do sprawy muszę skalkulować sytuację, ale rzeczywiście raczej jestem z "pomagaczy" niż "kombninatorów" :)
4. Musi być o co.
5. Na szczęście wiele jest takich pytań, co sprawia, ze warto sobie pożyć na tym łez padole.
6. Jakieś lekkostrawne, żeby w drugi świat wejść bez wzdęcia ;)
7. No wzrok cholera.
8. Na sporty trochę za leniwa, na kanapę nie mam czasu ;).
9. Ponad połowa garderoby niebieska - skaranie Boskie (dosłownie:)).
10. "Olimpiada w Jarzynowie" - i warzywa i owoce :)
11. Byle nie lało :)


Do dalszej części zabawy zabrakło mi głowy ;)

3 komentarze:

  1. Hehe... i tak wyszło nieźle :) Po raz kolejny chylę czoła przed Twoim poczuciem humoru :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki wielkie, przed wszystkim za zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ sliczne te kręciołki:)

    OdpowiedzUsuń