poniedziałek, 20 sierpnia 2012

matka walcząca

Świat chyba jeszcze  nigdy nie był tak zainteresowany rosyjskim punk rockiem, jak w ostatnim czasie. Kolorowe kominiarki staną się pewnie symbolem walki i buntu. Myślę, że nigdy nie dowiemy się co tak na prawdę wyrabia się w tym największym na świecie państwie - kto prowokuje, kto walczy, kto popiera,  kto jest podstawiony. Na zewnątrz kraj ten wygląda jednak jak dymiący kocioł,  w którym warzy się potrawka z żywych ludzi.


Karą dla osądzonych o chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną mają być dwa lata łagru. Myślę, że zostały ukarane za motywy, którymi się nie kierowały, ale jednak nie o tym...Zastanawiam się nad innym aspektem tego rosyjskiego ambarasu. Jeśli wierzyć źródłom różnej maści dwie z aresztowanych członkiń są matkami. Młode kobiety walczące przeciwko otaczającemu społeczeństwo kłamstwu i uwłaczającej ludziom dyskryminacji, jaką przejawiają władze. Środki może kontrowersyjne, na pewno podlegają dyskusji, ale pobudki szczere, taka punk rockowa wersja stwierdzenia "by żyło się lepiej". Tylko co zrobić będąc w tym wszystkim jeszcze mamą? Opowiada się za nimi społeczeństwo, opowiadają się muzycy z całego świata, ale mimo to są pozbawione wolności, a to sprawia, że dzieci widzą je tylko w mediach. Walczyły o ideały, wiedziały jednak w jakim państwie żyją i co je może czekać...czy patrząc przez pryzmat własnego rodzicielstwa powinny odpuścić?

3 komentarze:

  1. Tatom takie się buntowanie też nie zawsze wychodzi na zdrowie.
    Mąż ciotki Dumnego Ojca, jeszcze za komuny, "popełnił samobójstwo" skacząc z okna kamienicy tuż po opozycyjnym spotkaniu. Została bez środków do życia, w ciąży. Rodzina pomogła, ale do tej pory na wspomnienie usta i pięści same się jej zaciskają.

    A jedna z moich koleżanek pod materacykiem w lalczynym wózku rozwoziła bibułę. Żyje i ma się świetnie. Samo wożenie wspomina jako świetną zabawę.

    Też się zastanawiam czy było warto i kto tak naprawdę powinien się w imieniu ogółu buntować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszal historia pokazuje jakie okrucieństwo mogą serwować sobie wzajemnie ludzie.chęć prezentowania własnego zdanie obarczona jest ogromnym ryzykiem.
    A o Pussy Riot trochę jeszcze poczytałam i istnieje chyba taka możliwość,że sława ich akcji przerosła je same. Ich wystąpienie miało w zamyśle mieć charakter polityczny,a zostało wykorzystane medialnie do ukazania relacji religia-element rządzący.Może nie miały świadomości echa jakim odbije się ta akcja i jej konsekwencje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde,a już myślałam,że ktoś chce zabrać głos w sprawie ,Pussy Riot;-)

    OdpowiedzUsuń