środa, 7 września 2011

pogoda pod psem.

            Uwielbiam to określenie, kojarzy mi się z dzieciństwem i wyobrażeniem, które miałam słysząc ten zwrot. Nie mam pewności czy to ilustracja z jakiejś książki czy moja własna wizja, która powstała już tak dawno, iż widzę ją w głowię, jako obrazek. W każdym razie jawi mi się długi jamnik na niebie, a pod nim ludzie chodzący z kolorowymi parasolami, chroniącymi przed gęstą mżawką, a wszystko to na iście szaro-burym tle. Chyba uświadomię którejś z moich uzdolnionych przyjaciółek, iż mojemu dziecku taki obrazek będzie niezbędny w pokoju :). Także te, które czytają owy tekst i wiedzą dobrze, że o nie chodzi, niech się lepiej szykują ;).
           Poruszając kwestię dziecięcego pokoju, jesteśmy na etapie szukania nowego mieszkania do wynajęcia. Póki co, nie rysują się przed nami perspektywy posiadania własnego, nawet posiadanie własnego kredytu jest na razie nierealne. Wracając jednak do tematu to moment jest chyba mało odpowiedni, bo teraz do miasta przyjeżdżają studenci i mam podejrzenie iż, ceny mogą być lekko podkręcone ze względu na oczekiwanie właścicieli na nieobycie młodych ludzi w sytuacjach mieszkaniowych ;). Nie wiem, czy nie warto byłoby przeczekać miesiąc i wstrzymać się z poszukiwaniem nowego lokum. Z drugiej jednak strony już tak bardzo marzę o nowej (i nieco lepszej ;)) przestrzeni. Bez względu na to kiedy się przeprowadzimy i gdzie, niezaprzeczalnie postanowiłam o istnieniu drzewa w dziecięcym pokoju :). Pokażę Wam dzisiaj kilka pomysłów znalezionych w sieci.






       

6 komentarzy:

  1. fajne te drzewka:) zwłaszcza to z małpką mi się podoba:)
    ja też marzę o przeprowadzce, tylko jakoś męża nie mogę do tego przekonać:(

    OdpowiedzUsuń
  2. A czemu drzewo? To z małpą mi też się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to małpka wygrała nagrodę publiczności ;)
    Czemu drzewo? wydaje mi się takie naturalne (dosłownie i w przenośni;)) niewymuszone. Nie lubię takich przesłodzonych puchatków w miodkiem ;). no i można też na tle takiego drzewa później mierzyć dziecko, które będzie miało frajdę, że z czasem sięgać będzie wyższej gałęzi:).

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie fajne! :) u nas pod sufitem wisi gałąź przytargana z parku a na niej materiałowe ptaszki :)

    OdpowiedzUsuń